Komentarze: 5
W srode wieczorkiem bylam u Pawiana w "domku" haha bo to taki domek jeszcze nie do konca zrobiony ;] Stojom tylko sciany no i jeden materac mozna znalesc na podlodze ;] Nic wiecej niestety jesce nie ma ;p O godzinie 22.00 ludzikom sie zachcialo pic... Dali mi plecak wypelniony samymi butelkami od piwa i powiedzieli ze mamy <ja i Stepien> to zamienic na pelne butelki... No to Stepien wzial skutera Kasi i ten ... pojechalismy na zatorze po pitko ;] Ale niestety sysko bylo zamkniete a na dodatek fuksem nie zlapala nas policja... A jakby nas zlapala to by bylo ciezko... Bo jechalismy bez dowodu rejestracyjnego, Stepien nie ma ani prawa jazdy ani karty motorowerowej a na dodatek jechalismy w dfojke wiec haha bylo by fajnie ;] Na scescie ucieklismy im do Anitki do domku ;p Nooo Pawian byl zly ze nie ma pifka ale coz.. Takie zycie ;]
W czwartek... bylam w golanicach na plazy ... I lezalam caly czas na brzuchu i nawet nie myslalam o tym zeby sie opalic czy jak... Ale sie tak spalilam ze koniec swiata ;/ :( Caly tyl mam czerwony ;p Po golanicach pojechalismy jesce do Boszkowa na pite od Kasi ;p A pozniej juz do domku ;] Polezalam chfile z tym moim tylem spalonym, po czym ubralam sie i poszlam na rynek ;] Do ogrodka :) Na soczek bananowo-porzeczkowy ;] Spotkalam tam Dominika i Adiego < :-( > Po rynku Kierunek-Schell i ludzie sie najedli hot-dogof ;p A pozniej juz tylko domek ;] Okolo 23.00 bylam chyba w domu. Pozniej juz tylko gg i spanie ;]
Piatek... Do popoludnia nudy ;] Pozniej <wieczorem> FOrCiK :) Tym razem jednak ciekawie nie bylo ;/ I to przez kogos, kogo uwazalam za sfojego przyjaciela!! Sysko od poczatku... Siedzialam sobie we Forcie i so paczylam na chlopaczka ktory mi sie podoba <Dominczek juz wie kto to...> No i podchodzi do mnie Mumin i sie pyta czy ide do Sultana na jedzenie A ja mowie ze luzno :) No to poszlismy Tyle tylko ze z nami szedl Adi ... Sysko bylo ladnie pieknie :p Przeszlismy cale miasto za poszukiwaniem czegos do jedzenia bo chlopcy byli Gastro ;] Nagle Adi mi zaczal sypac jakies texty ;/ Najpierw bylo tylko "spierdalaj" albo "qrwa wypierdalaj" No to jesce olewalam Wiedzialam ze jes pijany... Nie wiem Jakos to tak zrobilam ze nie bolaly mnie wtedy jego slowa... Ale jak zaczal mi mowic ze mam isc pod latarnie ;/ Ze mam gruba dupe ;/ i ze zyczy mi zebym wleciala pod samochod... No to wybaczcie ;/ Ale zabolaly mnie jego slowa f huj :( Bo Qrwa Moj Przyjaciel Nie Powinien Mi Sadzic Takich Texqw!! Nawet Jakbysmy Byli Pokuceni!! A Wczoraj Akurat NIe Bylismy!! A jak uslyszalam te slowa... Jak on mogl tak zrobic?? Czuje sie ode mnie lepszy?? Ma wogole do tego prawo?? Z jego ust nie powinny plynac do mnie tak brutalne slowa!!!!!!!! Nie jestem szmata ktora moze pomiatac!!!!!! I Nie Dam Sobie W Kasze Dmuchac!!!!!! Chocby nie wiem co sie stalo... Nik nie ma prawa do mnie tak mowic!!!! Szczegolnie ktos do kogo mam zaufanie... Kogo nazywalam sfoim przyjacielem... Z ktorym moglam zafsze pogadac.... Z ktorym moglam sie przytulic.... I przy ktorym czulam sie bezpiecznie!!!!! Zawiodlam sie na nim strasznie... Zaufalam mu... a on?? To Boli... Kiedys on mnie pocieszal jak plakalam, jak mi cos nie psozlo.... Teras pocieszaja mnie inni przyjaciele bo placze wlasnie przez niego!!